Wszystkich nas przytłacza świadomość wojny w Ukrainie. Trwamy w napięciu, podwyższonym poziomie stresu, myślami jesteśmy ciągle z naszymi Sąsiadami. Jest to bez wątpienia wyjątkowa sytuacją, z którą większość z nas wcześniej nie miała styczności. Jak możemy sobie radzić w obliczu konfliktu zbrojnego, aby zadbać o siebie i o tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy?
Od kilku lat żyjemy w nowej, pandemicznej rzeczywistości. Zdążyliśmy się w niej po tym czasie trochę odnaleźć, z początku jednak w wielu z nas wzmagała ogrom lęku. Jest to reakcja całkowicie normalna w obliczu tego, co nam nieznane. Lęk pełni bowiem funkcję adaptacyjną, pomaga przystosować się do nowej sytuacji. Jest on ważny, ponieważ może zwrócić uwagę na ewentualne zagrożenie, dzięki czemu możemy się przed nim ustrzec. Musimy jednak zdawać sobie sprawę z tego, kiedy jest go stanowczo za dużo, ponieważ będzie obniżał jakość naszego życia.
Aktualna, wojenna rzeczywistość paraliżuje ogrom osób. I chociaż wszyscy wiemy, że w najgorszym położeniu są nasi przyjaciele z Ukrainy, my także mamy prawo czuć się zagubieni i zestresowani sytuacją na świecie. Jak więc sobie z nią radzić, aby być w stanie żyć na co dzień?
W końcu każdy z nas nadal posiada obowiązki, dzieci, musi chodzić do pracy. Jest to całkowicie zrozumiałe i bynajmniej nie oznacza, że jesteśmy niewrażliwi i nieempatyczni. Musimy nauczyć się koegzystować z myślą, że tuż obok toczy się wojna, a przy tym być w stanie zadbać o siebie i bliskich.
Jeśli ogłuszają Cię lęki na temat wojny, pierwsze, co możesz dla siebie zrobić, to ograniczenie dopływu informacji. To bardzo istotne, aby korzystać ze sprawdzonych źródeł i wiedzieć o tym, co się wkoło nas dzieje. Niestety, niezwykle łatwo jest przekroczyć cienką granicę ,a maniakalnie wręcz sprawdzać najnowsze wiadomości. Jeśli więc odczuwasz wzmożony lęk, a przy tym masz skłonności do tego, aby co chwilę odświeżać strony informacyjne- zachęcam, żeby to zmienić. Dobrą strategią może się okazać wyznaczenie sobie czasu, w którym będziesz sprawdzać bieżące informacje. Jak często? To wiesz najlepiej Ty. Może to być raz na dwie, trzy godziny, a może tylko piętnaście minut wieczorem? Wiele zależy od Twoich potrzeb, trybu pracy oraz natężenia niechcianych myśli.
Pamiętaj także o tym, że w świecie dziennikarstwa liczy się przyciąganie jak największej liczby odbiorców. Standardową metodą jest więc pisanie o tym, co najbardziej szokuje i przykuwa uwagę. Weryfikuj więc informacje i korzystaj z kilku sprawdzonych źródeł, które cechują się wysoką jakością i rzetelnością. Na wielu szeroko dostępnych kanałach newsy wrzucane są od razu- nawet te niesprawdzone. Wtedy wielu odbiorców zareaguje odruchowo i wystraszy się tego, co napisano. Potem natomiast taka informacja zostaje sprawdzona i okazuje się, że jest nieprawdziwa. Dlatego nie było warto czytać o niej wcześniej, sprowokowała bowiem tylko nieprzyjemne myśli i nasiliła lęk.
Jeśli odczuwasz potrzebę niesienia pomocy, postaraj się ją spełniać. Działaj lokalnie, pamiętając o tym, że nawet najmniejsza rzecz może mieć znaczenie. Często zatracamy się w myśleniu, że musimy zrobić wszystko albo nic. Czujemy się w obowiązku, aby spakować dziesięć pomocowych paczek dziennie, podczas gdy przeważnie nie jest to możliwe. Wyznaczaj więc sobie realne do zrealizowania cele, które mogą przydać się innym w tej kryzysowej sytuacji. Pamiętaj w tym wszystkim o sobie. Nadal masz prawo do tego, żeby dobrze się czuć. Jeśli więc nie masz już sił i chcesz odpocząć- daj sobie na to przyzwolenie. Żeby pomagać ludziom wkoło, musisz najpierw zadbać o siebie.
Kolejnym, szalenie ważnym elementem, jest właśnie zwracanie uwagi na nasze samopoczucie. Chęć niesienia pomocy jest piękna i bardzo potrzeba, tak samo jak sen czy odpowiednie odżywienie. Postaraj się nie odmawiać sobie tych podstawowych potrzeb, ponieważ szybko przekonasz się, że to droga donikąd. Nie zapominaj także o ruchu! Musimy w tym wszystkim otaczać opieką siebie samych, aby mieć siłę i możliwości do pomagania innym.
Jeśli lęk jest zbyt duży, powyższe metody mogą okazać się niewystarczające. Poszukaj wtedy pomocy u specjalisty: psychologa czy psychoterapeuty, który pomoże Ci się z nim uporać. Są bowiem sytuacje, w których nie jesteśmy w stanie poradzić sobie sami. Sygnałem, że może nas to dotyczyć, będzie długotrwałe odczuwanie paraliżującego lęku, przez który nie możemy normalnie żyć. Jeśli odczuwasz swoje emocje w ten sposób, nie zwlekaj i udaj się po odpowiednie wsparcie.