Nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu możliwości kontaktu – social media, komunikatory, wideorozmowy. Teoretycznie jesteśmy dostępni dla innych 24 godziny na dobę. A jednak coraz więcej osób doświadcza samotności. Jak to możliwe, że w epoce hiperłączności czujemy się bardziej odizolowani niż kiedykolwiek? Samotność nie oznacza, że wokół nas nie ma ludzi. To raczej poczucie, że brakuje nam prawdziwej bliskości. Możemy mieć setki znajomych w mediach społecznościowych, a jednocześnie nie mieć jednej osoby, z którą możemy szczerze porozmawiać o swoich uczuciach.
Dlaczego tak łatwo dziś o samotność?
Kultura porównywania sprawia, że pokazujemy światu głównie swoje sukcesy i radosne chwile. To buduje iluzję: „wszyscy inni radzą sobie lepiej niż ja”. Lęk przed oceną zamyka nas w pozach, zamiast w autentycznym byciu sobą. A prawdziwa bliskość rodzi się właśnie w szczerości – gdy pozwalamy sobie być niedoskonałymi. Badania pokazują, że długotrwała samotność działa jak stres przewlekły – osłabia układ odpornościowy, zwiększa ryzyko depresji, chorób serca, a nawet skraca życie. To dowód, że człowiek potrzebuje więzi nie mniej niż snu czy jedzenia.
Jak budować prawdziwe więzi?
-Odwaga autentyczności – bliskość rodzi się, gdy jesteśmy szczerzy także w trudnych emocjach. -Jakość ponad ilość – ważniejsze są dwie prawdziwe relacje niż setki powierzchownych znajomości. -Małe kroki – czasem wystarczy szczera rozmowa, zaproszenie kogoś na spacer, pokazanie swojego „prawdziwego ja”.
Samotność w świecie pełnym ludzi to bolesny paradoks. Ale można go przełamać, wybierając autentyczność i budując więzi oparte na szczerości. To właśnie one stają się najlepszym antidotum na poczucie izolacji.
Jeśli potrzebujesz wsparcia, czujesz się samotny/samotna to wiedz, że tak nie musi być. Zachęcam Cię do spotkania ze mną. Uzyskaj wsparcie i pomoc, oraz narzędzia do radzenia sobie z trudnościami dzisiejszych czasów – Małgorzata.
