Potrzeba więzi

Więź, czyli według definicji „to, co łączy lub jednoczy ludzi ze sobą”. Potrzeba więzi i poczucia przynależności to podstawowe ludzkie potrzeby. Są z nami przez cały czas, choć każdy odczuwa je na swój sposób. Kiedy człowiek się rodzi, potrzebuje pomocy z absolutnie wszystkim. Jest całkowicie zależy od swojego opiekuna, dlatego stworzenie z nim więzi jest jego priorytetowym zadaniem. Jeśli tego nie zrobi, nie będzie miał żadnych szans na przetrwanie.

Można z tego wyciągnąć prosty wniosek, że od pierwszych dni życia uczymy się tworzenia więzi. Przeplata się ona nierozerwalnie z zależnością, o czym również należy pamiętać. Jedyne, co noworodek jest w stanie zrobić samodzielnie, to użycie krzyku i płaczu. W taki sposób może zwrócić na siebie uwagę i pokazać, że czegoś potrzebuje. Gdy rodzice lub opiekunowie nie reagują na to wołanie, dziecko uczy się, że jego działania nie przynoszą skutku i czuje się bezsilne. Może to przełożyć się na przekonanie, że nie jest w stanie wpływać na swoje życie.

Możemy sobie wyobrazić, co to oznacza. Myślę, że wiele z nas zna takie uczucie, kiedy wydaje nam się, że nic od nas nie zależy. Jest oczywiście ogrom rzeczy, które znajdują się poza naszą kontrolą. Mimo to, jesteśmy istotami sprawczymi i jesteśmy odpowiedzialni za to, jak toczy się nasza codzienność. Skutki tego, co czuliśmy jako dzieci, mogą ciągle nawracać w naszym dorosłym życiu.

Rozwój człowieka opiera się na doświadczaniu. Dzięki próbowaniu nowych rzeczy, obserwowaniu otoczenia i siebie, coraz bardziej się usamodzielniamy. Celem tego procesu jest stanie się autonomiczną jednostką, która do codziennego życia nie potrzebuje już pomocy rodziców (opiekunów).

Poczucie więzi jest w ludzkim życiu szalenie istotne. Z początku znamy tylko to, co jest w naszym najbliższym otoczeniu. Mowa więc o rodzicach, dziadkach, rodzeństwie. Później poszerzamy te kręgi o kolegów z przedszkola, szkoły, zajęć pozalekcyjnych. W pewnym wieku zaczynamy poszukiwać relacji miłosnych, które również opierają się na więzi z innym człowiekiem.

Mamy więc dwa odrębne bieguny: z jednej strony głęboką potrzebę przynależności, z drugiej zaś chęć bycia jednostką samodzielną. Warto zdawać sobie z tego sprawę i pamiętać o konieczności balansu.  Są to potrzeby tak podstawowe, że bez ich spełnienia możemy czuć się przygnębieni i nieusatysfakcjonowani. Nie warto więc zatracać się w samodzielności tak dużej, że stajemy się samotni. Jesteśmy istotami społecznymi i poczucie przynależności daje nam bezpieczeństwo i szczęście.

Trzeba jednak pamiętać o tym, że mamy wpływ na swoje życie. Nie należy pielęgnować i umacniać więzi, które nas ranią- w tym wypadku lepiej postawić na siebie i poszukać innej osoby z którą zbudujemy coś wartościowego.

Jeśli ten temat sprawia Ci trudność i chcesz nauczyć się o sobie czegoś więcej, możesz rozważyć spotkania z psychoterapeutą. Jest to proces, dzięki któremu rozwiniesz siebie i swoje umiejętności poznawcze. To zaś ma szansę bezpośrednio podnieść jakość Twojego życia.